Ostatnio na zajęciach urządziliśmy wyścigi ślimaków! Obstawialiśmy, który wygra.
Dzieci były sędziami i opiekunami, a przede wszystkim uważnymi obserwatorami. Każdy rzucał dwoma kostkami. Po dodaniu oczek ruszał Ślimak z odpowiednim numerem. Czy każdy ślimak ma równe szanse na wygraną?
Grę można zrobić niewielkim wysiłkiem i kosztem:
Ślimaki to ponumerowane od 1 do 12, kolorowe kubeczki.
Plansza zrobiona na ławce szkolnej z taśmy malarskiej. Oklejony start i 6 pól. Można zrobić planszę na brystolu. Graliśmy też na dywanie, który ma kratkę z numerami (zajrzyj do galerii).
Warto zrobić kilka wyścigów i obserwować, które ślimaki zazwyczaj są w czołówce.
Świetna okazja do omówienia prawdopodobieństwa.
Dzieci – czy to sześciolatki czy czwartoklasiści dość szybko zauważają, że ślimak z nr 1 nie ma szans na wyjście. Po kilku rozgrywkach dobrze widać, że niektóre numery częściej wychodzą do przodu niż inne. Po skończonej grze wypisywaliśmy z dziećmi (ale raczej ze szkolniakami, sześciolatkom brakowało jeszcze cierpliwości) wszystkie możliwości wypadnięcia danego nr Ślimaku.
Gra inspirowana książką Kamili Łyczek „Rodzinna matematyka”.
kontakt@gimnastyka-umyslu.pl
tel: 737 983 610